Wednesday 3 April 2013

Miesz(k)anko.

Dwanaście metrów kwadratowych totalnego nieładu  i jednocześnie ogromnego szczęścia. Tak wygląda pokój mojego synka, trudno cokolwiek poukładać, ale to przecież jego mały świat i najpiękniejsze jest to, że dziś zaserwuje mi zupę ze Strażaka Sama a huragan małych rączek rozwieje półkę z samochodzikami. Kiedy patrzę wieczorem na śpiącego, przytulonego do ulubionego Dedka, myślę, że moje dzieci to spełnienie moich marzeń.

Półka to twórczość genialnego męża i małych rączek synka.

Replika rakiety Księżycowego Jima.





Koniec podglądania!

Mama.

3 comments:

oh-my-home said...

Synek był chyba trochę onieśmielony tym pokazem ;)
pozdrawiam
marta

ystin said...

swietny pokoik!

aldia said...

małe królestwo:))